Piekary Śląskie: Podpalił materac, a potem rozpoczęły się negocjacje

Autor: w dniu 2025-03-24

Służby interweniowały w niedzielny wieczór na terenie Piekar Śląskich w związku z pożarem, do którego doszło w jednym z mieszkań. Zwykła, wydawałoby się interwencja, skomplikowała się. Rozpoczęły się negocjacje.

Niespokojny, niedzielny wieczór przeżyli mieszkańcy jednego z budynków wielorodzinnych w Piekarach Śląskich. Zgłoszenie o pożarze przy ulicy I Armii Wojska Polskiego wpłynęło do służb ok. 23.52.

Na miejsce zadysponowano kilka zastępów straży pożarnej. Okazało się, że mężczyzna podpalił materac w swoim mieszkaniu.

– Po przyjeździe na miejsce zdarzenia kierujący działaniem ratowniczym dostał informację od sąsiadów zamieszkujących po sąsiedzku z tym mieszkaniem, że zaalarmowała ich czujka tlenku węgla zamontowana u nich w mieszkaniu. Natychmiast zareagowali, wybiegli na korytarz, zauważyli, że z mieszkania obok wydobywa się dym. Wtargnęli do tego mieszkania, zauważyli, że pali się kawałek materaca, a na materacu znajduje się ich sąsiad. którego natychmiast ewakuowali na zewnątrz i ugasili ten pożar przed przybyciem straży pożarnej – mówi w rozmowie z Marcinem Hirnykiem kpt. mgr inż. Robert Gubała z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Piekarach Śląskich.

Zwykła, wydawałoby się, interwencja skomplikowała się, kiedy 33-latek, w którego mieszkaniu pojawił się ogień, wyszedł na metalową konstrukcję znajdującą się koło budynku.

– Mężczyzna był pod wpływem alkoholu, był na tyle pobudzony, że po ewakuowaniu go z tego mieszkania, wybiegł na zewnątrz i po konstrukcji metalowej przyległej do budynku, wspiął się na wysokość około 10 metrów. I nie chciał stamtąd zejść, wręcz straszył tutaj ratowników, że stamtąd po prostu skoczy. Strażacy natychmiast rozłożyli skokochron, żeby tego mężczyznę w jakiś sposób zabezpieczyć. Podjęli tutaj negocjacje wraz z funkcjonariuszami policji i mężczyzna po dłuższych namowach wszedł do kosza drabiny mechanicznej, którym mężczyznę zwieziono na ziemię i tutaj przejął go już zespół ratownictwa medycznego – dodaje Gubała.

Fot. OSP Dąbrówka Wielka

Wiadomo, że mężczyzna leczył się psychiatrycznie. Został przewieziony do szpitala psychiatrycznego w Tarnowskich Górach.

Fot. OSP Dąbrówka Wielka