Pijany prowadził busa. Zginęły dwie osoby. Jest decyzja o areszcie

Autor: w dniu 2023-05-24

W wyniku tragicznego wypadku, do którego doszło na autostradzie A1, zginęły dwie osoby. Kierowca Opla Vivaro był pijany. Dziś zapadła decyzja o jego tymczasowym aresztowaniu.

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 21 maja około godziny 15.00 na autostradzie A1 na wysokości miejscowości Łojki w powiecie częstochowskim. Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że 41-letni kierujący Oplem Vivaro jadąc w kierunku Ostrawy, w wyniku nieprawidłowej zmiany pasa ruchu zderzył się z prawidłowo jadącym prawym pasem Audi. Auto osobowe znalazło się na pasie awaryjnym po prawej stronie. Opel natomiast, siłą odrzutu, uderzył w bariery energochłonne, po czym kilkakrotnie obrócił się wokół własnej osi i zatrzymał się na lewym pasie ruchu na przeciwnej jezdni w kierunku Łodzi.

Wskutek zdarzenia z pojazdu wypadły 4 osoby. Trzy z nich były reanimowane. Mimo tych działań życia 2 pasażerów: 41 i 33-letniego mężczyzny nie udało się uratować. Na miejscu pod nadzorem prokuratora przez kilka godzin pracowali policjanci z Częstochowy wspólnie z mundurowymi z Komisariatu Autostradowego Policji z Gliwic oraz strażacy. Jak się okazało, 41-letni sprawca wypadku był pijany. Jego badanie wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. 

Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Częstochowie. Sam kierowca przebywa w jednym z katowickich szpitali pod nadzorem policjantów. Właśnie tam został przesłuchany i usłyszał  zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwości wypadku drogowego, w wyniku którego dwie osoby poniosły śmierć, a jedna odniosła ciężkie obrażenia ciała. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mówił, że nie pamięta, co się stało.

Prokuratura zawnioskowała, a sąd podjął decyzję o trzymiesięcznym areszcie dla 41-latka.