Porzucił psa. Tłumaczył, co nim powodowało

Autor: w dniu 2024-05-17

Świętochłowiccy policjanci zatrzymali 51-latka, który na początku miesiąca przywiązał psa do kraty śmietnika i porzucił. Najpierw tłumaczył, dlaczego to zrobił, a potem usłyszał zarzuty.

Na początku miesiąca, dokładnie pierwszego dnia majówki, dyżurny świętochłowickiej komendy otrzymał zgłoszenie o porzuconym psie, który był przywiązany do kraty śmietnika przy ulicy Granitowej. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce razem z pracownikami schroniska w Chorzowie zabezpieczyli czworonoga.

Porzucił psa, bo był stary i schorowany

Kiedy policjanci prowadzili interwencję, ustalili, że tego samego dnia właściciel porzuconego psa próbował oddać go do schroniska, ale mu odmówiono. Sprawa trafiła w ręce świętochłowickich policjantów z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą, którzy od razu przystąpili do ustalenia i namierzenia nieodpowiedzialnego właściciela. Wczoraj dowiedzieli się, gdzie przebywa, więc natychmiast pojechali go zatrzymać.

– Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 51-latkowi z Chorzowa zarzutów do których się przyznał. Nieodpowiedzialny opiekun czworonoga tłumaczył się, że pies już był stary, schorowany i nie miał siły się nim zajmować – mówi st. sierż. Marcin Korek, oficer prasowy świętochłowickiej policji.

Zgodnie z obowiązującym prawem, porzucenie psa jest traktowane jako znęcanie za które grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Psy były skrajnie zaniedbane. Interweniowały służby