Teraz gramy:

Title

Artist
Background

Tarnowskie Góry: Ledwo trzymał się na nogach, a chciał ruszyć w trasę

Autor: w dniu 2023-11-08

Najpierw były manewry na parkingu, a potem próba włączenia się do ruchu. Na szczęście nieudana. Zareagował świadek. I dobrze, bo ten kierowca ledwo stał na nogach.

Policjanci z tarnogórskiej komendy zatrzymali wczoraj mężczyznę, który najpierw spowodował kolizję parkingową, a później został złapany przez świadka, gdy nietrzeźwy próbował włączyć się do ruchu. Wysoki wynik badania alkomatem skończył się dla niego pobytem na izbie wytrzeźwień, a gdy już dojdzie do siebie, będzie musiał wziąć na barki odpowiedzialność za przestępstwo.

Ledwo trzymał się na nogach, a chciał jechać autem

Wczoraj tuż po godzinie 15.00 dyżurny tarnogórskiej jednostki odebrał zgłoszenie o ujętym nietrzeźwym kierowcy. Jego działania zobaczył na ulicy Powstańców Śląskich w Tarnowskich Górach świadek. Jego oczom ukazało się osobowe renault, którego kierowca chciał włączyć się do ruchu, chociaż wcześniej brał udział w stłuczce parkingowej. Kiedy wspomniany świadek podszedł do kierującego, żeby wyjaśnić wcześniejszą sytuację, w której uszkodzony został jego pojazd, wyczuł od mężczyzny siedzącego za kierownicą woń alkoholu.

Myślał, że uniknie odpowiedzialności

Nieodpowiedzialny kierowca wiedział, że nie uniknie konsekwencji. Chwiejąc się na nogach, wyszedł z auta i usiadł na fotelu pasażera, czekając na policyjny patrol. Kiedy na miejsce przyjechali mundurowi, ustalili, że nieodpowiedzialnym kierowcą był 43-letni tarnogórzanin, u którego alkomat wskazał blisko 4 promile alkoholu w organizmie.

Bytom: Pijany kierowca zniszczył zaparkowane auta. Złapali go świadkowie

Nie mógł normalnie funkcjonować

Gdy policjanci zakończyli interwencję, zatrzymany mężczyzna musiał trafić do izby wytrzeźwień, bo stan, w jakim się znajdował, nie pozwalał mu na normalne funkcjonowanie. Gdy wytrzeźwieje, usłyszy zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, za które sąd może orzec wobec niego karę nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

Fot. archiwum RP