Teraz gramy:

Title

Artist
Background

Troje niewidomych Polaków chce zdobyć Kilimandżaro. Jak mówi jeden z nich, pomysłodawca wyprawy Piotr Żurek z Tarnowskich Gór – zdobycie najwyższej góry Afryki to już nie tylko marzenie. To założenie, bo dotknąć jej zamierzają w przyszłym roku!

Piotr Żurek z Tarnowskich Gór, Dawid Górny z Krakowa i Małgorzata Wiecha z Bielska-Białej – to troje niewidomych uczestników wyprawy "Dotknąć Kilimandżaro. Niewidomi Polacy na dachu Afryki". Wyprawa na blisko 6 tysiącznik ma ruszyć w przyszłym roku. Teraz ruszyły przygotowania.

– Marzenia przechodzą w plan realizowany. Zawsze mówię, że jeżeli marzysz i siedzisz w fotelu, to będziesz dalej marzył i siedział w  tym fotelu. Ja wolę działać. Zrobiłem koronę maratonów jako osoba niewidoma z przewodnikiem, startowałem w triathlonach na 5 dystansach, teraz wymyśliłem kolejne wyzwanie – mówi nam Piotr Żurek.

Mimo czyhających niebezpieczeństw – pomysłem zdobycia Kilimandżaro zarażeni zostali także pozostali uczestnicy wyprawy – w tym doświadczony himalaista Artur Małek.

– Ktoś mu powiedział, że jakiś zwariowany, niewidomy człowiek z Tarnowskich Gór chce wejść na Kilimandżaro. Artur sobie pomyślał wtedy, że oszalał, niemożliwe… przejdzie mu za chwilę i da mi święty spokój. Natomiast po kilku naszych spotkaniach, stwierdził, że pójdzie z nami!

To nie wszystko – Artur Małek zadeklarował także, że część trasy przejdzie z opaską na oczach. Aby móc zrealizować te plany niezbędne są przygotowania. Zarówno fizyczne, jak i finansowe. W tych drugich każdy może pomóc.

Na stronie zrzutka.pl ruszyła właśnie zbiórka pod hasłem: Dotknąć Kilimandżaro:

– Akcja "Dotknąć Kilimandżaro" ruszyła już na pełnych obrotach. Przewidujemy wyprawę na przełom sierpnia, września 2024 roku. Wdaje się, że to jest odległy czas, ale nic bardziej mylnego. Musimy mieć czas na przygotowania fizyczne i finansowe. Budżet wyprawy na dzień dzisiejszy wynosi na wszystkie 8 osób około 180 tysięcy złotych. Dlatego założyliśmy konto na zrzutka.pl. Wierzcie w nas, wspierajcie nas – do zobaczenia na Kilimandżaro – dodaje pomysłodawca wyprawy, Piotr Żurek.