Piekary Śląskie: Wzięła pożyczkę i pieniądze przekazała oszustom
Autor: Marcin Hirnyk w dniu 2024-02-06
Pracownik banku i policjant – ten doskonale znany scenariusz znów przyniósł korzyść oszustom. Ich ofiarom padła mieszkanka Piekar Śląskich, która w bardzo dotkliwy sposób przekonała się o bezwzględności oszustów. 64-letnia mieszkanka miasta straciła blisko 100 tysięcy złotych.
Kolejna osoba padła ofiarą oszustów podających się za pracowników banku oraz funkcjonariuszy Policji. 67-letnia mieszkanka Piekar Śląskich odebrała telefony od osób podających się za pracowników banków.
Ci przekazali informację, że ktoś próbował wziąć pożyczkę na dane seniorki. Po chwili zadzwonił kolejny z oszustów, tym razem podający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji i potwierdził wersje fałszywych pracowników banków. Kobieta nie zdając sobie sprawy, że rozmawia z oszustami udała się do banku, gdzie wzięła pożyczkę, a następnie wykonała przelewy na wskazane przez nich konto – mówi Łukasz Czepkowski z piekarskiej policji.
Oszuści najczęściej stosują dwie metody: "na wnuczka" i "na policjanta", jednak ostatnio pojawiła się kolejna na złapaną "szajkę oszustów". W pierwszej oszust podaje się za krewnego, który spowodował wypadek, pilnie potrzebuje pieniędzy, prosi o pomoc i zachowanie tajemnicy, a sam nie mogąc odebrać pieniędzy, przyśle po nie zaufaną osobę.
W drugiej przestępca podaje się za policjanta, czy prokuratora, informuje, że właśnie namierzono oszusta, nieuczciwych pracowników banku, w którym rozmówca posiada oszczędności, czy osobę próbującą wyłudzić kredyt na fałszywy dowód osobisty właściciela. Informują rozmówcę, że jego pieniądze są zagrożone i w celu ich ochrony, nakazują wykonać przelew bankowy na wskazany rachunek lub wypłacić wszystkie oszczędności z banku, a następnie przekazać je wskazanej osobie.
Ostatnia z metod polega na tym, że została złapana "szajka oszustów" z którymi współpracował listonosz i prawdopodobnie wszystkie pieniądze, które on przynosił są fałszywe i trzeba je zanieść do banku, oczywiście we wszystkim pomoże kurier.
Źródło: Policja Piekary Śląskie