Niebezpieczne sytuacje w sklepach. Konieczna była ewakuacja
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-11-15
Klienci marketów znajdujących się na terenie województwa śląskiego przeżyli niespokojne chwile, gdy musieli ewakuować się w związku z tym, co działo się w budynkach.
W sklepach mogą wystąpić różne niebezpieczne sytuacje, które zagrażają bezpieczeństwu zarówno klientów, jak i pracowników. Mogą one wynikać z błędów ludzkich, problemów technicznych czy działań osób trzecich. Jednym z problemów są kradzieże i napady, o których często czytamy w kronikach policyjnych. O tego rodzaju zdarzeniach czytamy najczęściej, jednak nie brakuje sytuacji, w których konieczne jest przeprowadzenie ewakuacji budynku. Tak było ostatnio w dwóch na terenie województwa śląskiego.
Niebezpieczne sytuacje w sklepach w regionie
14 listopada 2024 roku okazał się pechowym dniem dla dwóch supermarketów w województwie Śląskim. Dwa groźne incydenty wymagały interwencji służb ratunkowych. Na szczęście w obu przypadkach udało się uniknąć większych tragedii.
Gaz w sklepie znanej sieci
Pierwsze zdarzenie miało miejsce, jak informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, w godzinach porannych, przed 7:00 w sklepie Lidl w Myszkowie. Pracownicy wyczuli wyraźny zapach gazu, w związku z czym podjęto decyzję o ewakuacji. Na miejscu szybko pojawiła się straż pożarna, jednak przed ich przybyciem personel sklepu zdołał ewakuować 30 osób, które znajdowały się w tym czasie w środku. Niestety, w wyniku kontaktu z gazem lub wdychania czynnika chłodniczego poszkodowane zostały trzy osoby. Zostały one natychmiastowo przewiezione do szpitala. Strażacy przeprowadzili dokładną kontrolę obiektu, jednak nie znaleziono innych niebezpiecznych substancji.
Zadymienie i ewakuacja klientów
Kolejne niebezpieczne zdarzenie miało miejsce w godzinach popołudniowych, po 16:00, w sklepie Kaufland w Tychach. Do służb ratunkowych wpłynęło zgłoszenie o zadymieniu w jednym z pomieszczeń obiektu. Okazało się, że przyczyną była nieprawidłowo działająca mikrofalówka, która spowodowała nadmierne zadymienie. Sytuacja była poważna, ale dzięki szybkiej reakcji pracowników sklepu, którzy ewakuowali ponad 100 osób, udało się uniknąć poważniejszych konsekwencji. Po przybyciu straży pożarnej, pomieszczenie zostało przewietrzone, a mikrofalówka zabezpieczona. Na szczęście nikt nie ucierpiał w wyniku tego incydentu.