Był wtorek, kiedy katowickim lotnisku trwała odprawa biletowo – bagażowa. Ot, standardowa procedura. Tego dnia Polak podróżujący do norweskiego Bergen poinformował, że w bagażu ma granat. Co działo się dalej?
Granat w bagażu? Służby przystąpiły do działania
Takie zachowanie na terenie lotniska nie mogło zostać bez reakcji służb, które na tego typu informacje muszą działać w sposób zdecydowany. Funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych sprawdzili 48-letniego mężczyznę oraz jego bagaż pod kątem bezpieczeństwa. Mężczyzna swoim zachowaniem popełnił wykroczenie, za co dostał mandat w wysokości 500 złotych. Oprócz tego odmówiono mu wstępu na pokład samolotu lecącego do Norwegii.
Wspomniany mandat karny to tylko, jak informuje Straż Graniczna, jedna z kilku możliwych konsekwencji nieodpowiedniego zachowania na lotnisku. Do tego dochodzi utrata biletu lotniczego, a nawet zarzuty prokuratorskie.
Fot. Katowice Airport