Śląski Ogród Zoologiczny w żałobie. Odeszła Saga
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2025-02-03
Nie żyje tygrysica Saga. Informacje o śmierci pupilki przekazuje Śląski Ogród Zoologiczny w Chorzowie. Odbyła się cicha, smutna ceremonia pożegnalna.
Na takie chwile nie można być przygotowanym, niezależnie od tego, kogo przyjdzie nam pożegnać. Faktem jest, że odejście kogoś bliskiego – dla jednego może być to człowiek, dla drugiego zwierzę – pozostawia wyrwę w sercu. Ostatnio przybliżaliśmy sytuację, do której doszło w chorzowskim skansenie, gdzie w nietypowych okolicznościach z życiem pożegnał się koziołek Lucek. W tamtym przypadku pewne było, co przyczyniło się do śmierci sympatycznego zwierzęcia. W sprawie wypowiedzieli się bowiem specjaliści zootechnicy, jak i opiekunowie oraz weterynarz. W przypadku tygrysicy Sagi ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie sytuacja jest inna.
Odeszła Saga. Śląski Ogród Zoologiczny żegna podopieczną
"W cieniu zimowego nieba, 1 lutego 2025 roku, zapadła cisza w naszym ZOO Odeszła nasza ukochana tygrysica Saga – królowa wśród zwierząt, a zarazem przyjaciółka wielu ludzi, którzy przez lata przychodzili do ogrodu, by ją zobaczyć"– czytamy w komunikacie umieszczonym w mediach społecznościowych.
"Dla pracowników ZOO była jak członek rodziny. Codziennie czekali na jej poranne powitanie, ciesząc się na widok łagodnych gestów i pełnych zaufania spojrzeń" – napisano, podkreślając niezwykłą więź łączącą zwierzę i opiekunów.
"Ten ciężki okres był próbą dla wszystkich, którzy przez lata troszczyli się o jej dobro i bezpieczeństwo. Gdy nadeszła wiadomość o jej odejściu, serca opiekunów pękły" – podkreślono w komunikacie.
"Śnieg spadał powoli, tworząc delikatny całun, jakby sama natura chciała oddać hołd tej wyjątkowej istocie. Prawnicy, którzy z wielką pasją bronili praw zwierząt i dbali o ich losy, przyszli w milczeniu pożegnać królową ZOO. Wielu z nich spędzało z nią czas podczas różnych wydarzeń, wciąż pamiętając jej majestat" – podkreślono.
"Nie padły żadne słowa, bo nie były potrzebne. Wspomnienia mówiły same za siebie" – napisano w mediach społecznościowych.