Wspiął się na choinkę i nie chciał zejść. Nietypowe zdarzenie w Katowicach
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-12-17
Zazwyczaj służby wzywa się do kotów, które wspięły się na drzewo i utknęły. Tym razem jednak wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie, który wszedł z jedną z choinek w Katowicach i nie chciał zejść. Akcja służb trwała 4 godziny.
Wieczorem do katowickiej policji trafiło zgłoszenie dotyczące pijanego mężczyzny, który wspiął się na choinkę stojącą niedaleko Galerii Katowickiej. Na miejsce wysłano liczną ilość strażaków oraz funkcjonariuszy.
– Na miejsce zdarzenia zostało zadysponowanych pięć pojazdów pożarniczych. Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, rozłożeniu skokochronu wewnątrz konstrukcji choinki oraz współpracowaniu z policją – mówił Rafał Gruszka z katowickiej komendy w rozmowie z jednym z naszych reporterów.
Negocjacje z pijanym mężczyzną trwały przez wiele godzin, prośby o zejście i posłuchanie funkcjonariuszy przez długi czas nic nie dawały. Przez ten czas zmieniał jedynie położenie, wspinał się raz na górę, raz na dół. Na miejsce nawet zadysponowano Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wysokościowego z Radzionkowa. Jej wsparcie jednak nie było potrzebne. Po wielogodzinnych prośbach, mężczyzna w końcu zszedł z konstrukcji choinki.
– W ramach rozwoju zdarzenia, na prośbę policji, została zadysponowana również Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego z Radzionkowa. Niemniej jednak potencjał ratowniczy grupy wysokościowej nie został wykorzystany, z uwagi na fakt, że negocjatorzy z ramienia policji sprowadzili mężczyznę na ziemię. Działania zakończyły się o godzinie 1:11 – dodał Rafał Gruszka
Mężczyzna trafił na izbę wytrzeźwień. Teraz odpowie za całe wywołane zamieszanie.
Oprac. Nikola Wylężek