GAŃBA – ODCINEK 10 – W AMOKU

Autor: w dniu 2023-03-14

ODCINEK 10 – W AMOKU

 

W poprzednim odcinku: Kynrih dowiaduje się, że uczniowie siemianowickiej szkoły byli terroryzowani przez czterech zwyrodnialców. Trzech już nie żyje. Podobno w Młodzieżowym Domu Kultury, za ich sprawą, wydarzyło się w latach 80. coś potwornego.

Katowice, 25 sierpnia, godzina 08.20

– Jesteśmy tu, żeby ci pomóc. Powiedz, czego potrzebujesz?

Zniekształcony przez megafon głos policyjnego negocjatora odbijał się od elewacji kamienic przy ulicy Stawowej. Starszy mężczyzna ubrany tylko w białe bokserki siedział na brzegu fontanny z żabą. Tępo wpatrywał się w chodnik. Był wycieńczony. Godzinę wcześniej postawił na nogi wszystkie służby. Przechadzał się po centrum Katowic z dużym, ostro zakończonym nożem kuchennym, wykrzykując coś od czasu do czasu. Ważne było coś jeszcze – jego nagie wychudzone ciało pokrywały napisy o jednakowej treści – GAŃBA. W tłumie ludzi stojących za policyjną taśmą znajdował się także redaktor Kynrih.

– Jo na to kichom. Mom to w życi. Mie tukej niy ma. Niy ma mie.

Odpowiedział cicho starszy mężczyzna i położył się powoli na dnie basenu fontanny. Jego głowa znalazła się pod wodą. Policjanci stojący najbliżej błyskawicznie dopadli do niego i wydobyli na powierzchnię.

Kynrih w kawiarni przy ulicy 3 Maja przygotował materiały do serwisów. Dopił drugie espresso i poszedł na parking pod centrum handlowym, by udać się do komendy wojewódzkiej. Wspomnienie wyczerpanego mężczyzny z pokiereszowanym przez starość ciałem nie dawało mu spokoju. Upał otępiał i siał spustoszenie. Tylko w województwie śląskim z powodu wysokich temperatur zmarło w ostatnich dniach kilkanaście osób.

– Ustaliliśmy, że ten biedak nie ma nic wspólnego z naszą sprawą. Jest leczony psychiatrycznie. Upał sprawił, że leki zadziałały inaczej niż zwykle. Nie wiem. Nie znam się na tym.

Te słowa nie zdziwiły redaktora Kynriha. Zaskoczyło go – i to bardzo miło – coś innego. Uzyskał możliwość rozmowy z ekspertem, który pracuje nad profilem seryjnego.

– Ofiary znały tego mężczyznę. Miał nad nimi przewagę psychiczną, potrafił nimi manipulować, wpływać na ich decyzje, nawet jeśli były nieracjonalne, dziwaczne. Oni mu ufali.

Cichym głosem wyjaśniał psycholog, znany naukowiec z Uniwersytetu Śląskiego. Według jego opinii sprawca bardzo precyzyjnie planował swoje zbrodnie i to z dużym wyprzedzeniem. Gromadził środki, stwarzał okoliczności, tworzył legendę. Działał wręcz ostentacyjnie.

– I jeszcze jedno. Może mieć jakiś związek ze służbą zdrowia. Może być absolwentem studiów medycznych lub podobnych.

Gdy Kynrih wrócił do Piekar, zadzwonił aspirant Zawalny. Poinformował go o wstrzymaniu poszukiwań Henryka Barnasia, który, jak ustalono, jeszcze w latach 90. popełnił samobójstwo.

– I to gdzie? Na wysypisku śmieci przy ulicy Zwycięstwa.

Teraz główny wysiłek śledczych skierowany był na odnalezienie Piotra Wichty.

Sponsorem kryminału radiowego "Gańba" jest TAURON, sprzedawca prądu i właściciel strony tauron.pl/oszczednosci